Dakota Striplin wyróżnia się w programie „The Voice”, ponieważ z dumą twierdzi, że jest wnukiem legendarnego Elvisa Presleya. Na scenie wykonuje nową wersję utworu „Love Me Tender”, która z każdą nutą przypomina sędziom i publiczności o jego domniemanym pochodzeniu.
Gdy tylko zaczyna, wszyscy w pomieszczeniu są oczarowani jego hipnotyzującą grą na gitarze i śpiewem. Jedna z sędziów, wyraźnie poruszona, szybko obraca się na swoim fotelu i kładzie dłoń na piersi. Inna osoba, zachwycona jego występem, wykrzykuje:
W odpowiedzi na jej słowa: „Muszę zobaczyć, co tu się dzieje”, natychmiast obraca swój fotel, aby wyrazić swoje uznanie. Jego niesamowite zdolności wokalne i instrumentalne wprawiają sędziów w osłupienie, gdy utwór dobiega końca.
Wybór muzyki Dakoty i jego inspiracja wzbudzają zainteresowanie sędziów, którzy dopytują o szczegóły. Dakota ujawnia, że Elvis Presley od zawsze go inspirował. Opowiadając o historii swojej rodziny, wspomina zamiłowanie swojej babci do koncertów Elvisa. To skłania sędziów do żartobliwych spekulacji, że może być spokrewniony z Królem, co wywołuje u nich śmiech z powodu wspólnych zainteresowań.
Dakota ujawnia tajemniczą przeszłość swojego pochodzenia, zagłębiając się w swoją biografię. Chociaż jego ojciec milczy, babcia Dakoty—blisko związana z dziedzictwem Elvisa—odgrywa kluczową rolę w tej historii. Fakt, że była obecna na koncertach Elvisa na Hawajach i głęboko przeżyła jego śmierć, dodaje jej twierdzeniom nutę tajemniczości.
Mimo że dowody DNA poddają w wątpliwość pokrewieństwo Dakoty, warto zbadać sprawę samodzielnie i wyciągnąć własne wnioski.
Zobacz pełne wideo: