80-letnia kobieta z Lennox Head w Australii stała się bohaterką, gdy uratowała swojego szczeniaka z rąk węża pytona.
Zaniepokojona krzykami swojego psa, pobiegła na miejsce i odkryła, że wąż owinięty był wokół jej zwierzęcia. Mimo że podczas incydentu została ukąszona przez węża trzy razy, udało jej się uwolnić swojego szczeniaka. Córka kobiety podzieliła się tą niezwykłą historią w Internecie, nazywając swoją matkę „wspaniałą”. Opublikowano zdjęcie, na którym kobieta sprawdza swój ukąszony rękaw, trzymając węża za ogon. Australijczycy chwalili jej odwagę i odporność, nazywając ją pieszczotliwie „legendą” i „wojowniczką”.
Mimo dobrych rad zatroskanych obywateli, by szukać pomocy medycznej po ukąszeniach przez węża, kobieta, kierując się swoją głęboką miłością do szczeniaka, postanowiła nie jechać do szpitala. Choć wytyczne przyrodnicze zalecają, by nie przeszkadzać dzikim wężom i nie manipulować nimi bez pozwolenia, pytony są znane ze swoich silnych ukąszeń.
Eksperci uznali pilność sytuacji i pochwalili odwagę kobiety, przyznając, że jej działania były motywowane jej oddaniem w ratowaniu ukochanego zwierzęcia. Choć było to techniczne naruszenie wytycznych przyrodniczych, trudna decyzja kobiety została doceniona przez eksperta od węży, który uznał jej determinację. Mimo możliwych ryzyk jej priorytetem było zapewnienie bezpieczeństwa ukochanemu szczeniakowi.