Moja córka jest w ciąży z siódmym dzieckiem: nie mam już siły znosić tego, co ona wyprawia

ROZRYWKA

Córka wyszła za mąż dziewięć lat temu. Od tego czasu w ich domu słychać tylko dziecięce głosy, krzyki, śmiech i, oczywiście, płacz. Mają już sześcioro dzieci i wydaje się, że córka jest wiecznie w ciąży. Wiecie, jak ona to wszystko ogarnia? Wcale. To ja dźwigam na swoich barkach ich dom.

Każdego dnia po pracy pędziłam do nich. Gotowałam obiad, pomagałam starszym w lekcjach, usypiałam najmłodszych. A weekendy? O odpoczynku nawet nie marzyłam – stawałam się dosłownie gosposią. Czułam, że zmieniam się w niewolnicę pozbawioną wolności.

Ale wszystko stało się całkowicie nie do zniesienia, gdy zauważyłam, że córka znów jest w ciąży. Moje serce się ścisnęło. Jak długo to jeszcze potrwa? Zrozumiałam: tak dalej być nie może. Musiałam zrobić coś, przez co bliscy się ode mnie odwrócili, ale nie żałuję niczego. 😢

Дочь беременна седьмым ребенком: у меня уже нет сил терпеть то, что она вытворяет 

Siostra od dawna namawiała mnie, żebym zamieszkała u niej. Mają z mężem przytulny dom nad morzem. Tam jest cisza, świeże powietrze, spokój. Tego dnia podjęłam decyzję, która od dawna we mnie dojrzewała.

— Wybacz, córko – powiedziałam jej. – Ale wychowuj swoje dzieci sama. Ja już nie mogę.

Jej oczy napełniły się łzami i poczuła się zraniona. Ale ja nie miałam już sił. Spakowałam rzeczy, wynajęłam swoje mieszkanie i przeprowadziłam się do siostry.

Дочь беременна седьмым ребенком: у меня уже нет сил терпеть то, что она вытворяет 

Tam, nad morzem, jakby odnalazłam siebie na nowo. Znalazłam pracę, zaczęłam żyć dla siebie. Część pensji wysyłam córce – nie chcę, żeby dzieci cierpiały. Ale wrócić? Nigdy.

Krewni patrzą na mnie z potępieniem, uważają mnie za egoistkę. Ale oni nie wiedzą, co działo się w mojej duszy przez te wszystkie lata. W końcu zrozumiałam: czasem, żeby ocalić siebie, trzeba umieć powiedzieć „nie”, nawet najbliższym.

Дочь беременна седьмым ребенком: у меня уже нет сил терпеть то, что она вытворяет 

Teraz cieszę się spokojem, a córka… Myślę, że daje sobie radę. Musiała nauczyć się żyć bez mojej nieustannej pomocy. To najlepsze, co mogłam dla niej zrobić – dać jej szansę na samodzielność.

Оцените статью
Добавить комментарий