Mojej mamie jest 55 lat. Myślałam, że ma pełno rozsądku, ale się myliłam.

ROZRYWKA

Przez prawie 10 lat żyłam z mężczyzną w konkubinacie i szaleńczo go kochałam. Pewnego dnia dowiedziałam się, że mnie zdradzał, i odeszłam od niego. On się ożenił, został ojcem, a ja zostałam sama.

Wszystko zaczęło się rok temu. Poszłam do mamy, aby zaopiekuję się moją córką Ireną. Włączyłam jej laptopa i zauważyłam, że na ekranie pojawiła się strona portalu randkowego z jej profilem.

— Ojej, to jakiś wirus, nie zwracaj na to uwagi — tłumaczyła się mama.
Wtedy nie przywiązałam do tego większej wagi, bo mama naprawdę nie zna się na komputerach i często dzwoniła, pytając, co robić, gdy ekran robi się niebieski.

Ale to był pierwszy sygnał ostrzegawczy. Tydzień później ponownie poprosiłam mamę, żeby zaopiekuje się Ireną, a ona odmówiła, mówiąc, że jest zajęta. Musiałam wtedy wezwać teściową, a to zachowanie bardzo mnie zaniepokoiło.

Następnie, na Nowy Rok, mama zaprosiła nas do siebie, mówiąc, że chce przedstawić nam swojego znajomego. Niczego nie podejrzewałam. Kupiłam ciasto, szampana i poszłam do niej. Otworzyłam drzwi, a przed moimi oczami pojawił się nieznajomy:

— Dzień dobry, nazywam się Anton.

Taką „niespodziankę” przygotowała mama! Okazało się, że potajemnie zarejestrowała się na portalu randkowym i zaczęła korespondować z tym Antonem. I to jeszcze nie wszystko.

— Ja i Anton spotykamy się. Ale nikomu o tym nie mów, to sekret. Nie chcę, żeby ludzie zaczęli rozmawiać, a sąsiedzi się śmiali — powiedziała cicho mama w kuchni, gdy nakrywaliśmy do stołu.

Wtedy moje cierpliwość dobiegła końca. Zaczęłam krzyczeć, że mama, w swoim wieku, oszalała i nawiązała relację z oszustem. Takie rzeczy widziałam tylko w filmach. Anton nie jest głupi – mama ma duże, trzypokojowe mieszkanie, samochód, a nawet własny sklepik ze słodyczami na targu. Właśnie dlatego on na nią zwrócił uwagę.

Oczywiście, wieczór był kompletnie zepsuty. Wzięłam dziecko i wyszłam. Mama przez tydzień próbowała na nowo nawiązać ze mną kontakt, ale ja nie chciałam rozmawiać. Obecnie komunikujemy się sporadycznie, mama przyjeżdża do wnuczki, ale temat Anton pozostaje zakazany.

Родительский контроль: вы под гнетом? | Психология | ШколаЖизни.ру

Miesiąc temu zauważyłam, że mama nosi na ręce pierścionek.

— Mamo, co to jest?

— Córeczko, rozumiesz… Anton złożył mi oświadczyny. Nie będziemy organizować hucznego wesela, po prostu zawrzemy związek cywilny i pójdziemy zjeść kolację w restauracji. Czy pomożesz mi wybrać sukienkę?

Byłam wściekła. Jak mama mogła mieć czelność prosić mnie o pomoc, skoro wie, jak bardzo nie cierpię Anton? Pokłóciliśmy się tak głośno, że chyba usłyszał nas cały blok. Wyrzuciłam ją z domu i powiedziałam, że jeśli nie zerwie z Antonem, to nie będę jej córką.

Minął miesiąc i przestałyśmy ze sobą rozmawiać, nawet nie dzwoniłyśmy sobie. Irenkę oddaje do opieki babcia, a ja nie chcę jej widzieć. Z powodu tej „weselnej sprawy” między mną a mężem zaczęły się kłótnie. Okazało się, że on popiera mamę:

— Jaka ci to różnica? Niech się pobierze, to jej życie, a ty się czym się przejmujesz?

Szczerze mówiąc, nie spodziewałam się takiego zachowania od mamy. Kto w jej wieku jeszcze myśli o małżeństwie? Czy nie ma wystarczająco zajęć? A gdyby ogłosiła, że pojawi się młodszy brat lub siostra? Tego nie chcę widzieć.

Отец тебя просто купил", - считает мама после развода - Записки Злючки

Byłam tak zła, że wyrzuciłam zaproszenie na wesele. Niech mój Roman się uda, ale bez córki. Nie chcę, żeby Irena była świadkiem tego cyrku i doznała traumy.

Rozumiem, że moje słowa mogą wydawać się ostre, ale życzę mamie szczęścia i jestem przekonana, że Anton jej nie odpowiada.

Co o tym sądzicie? Po której stronie stoicie w tej sytuacji?

Оцените статью
Добавить комментарий