Wymagający właściciele domów odmówili zapłacić mojemu ojcu, hydraulikowi. Myśleli, że są mądrzejsi, ale ostatecznie to mój ojciec się z nich śmiał.

ROZRYWKA

Pewnego dnia wymagająca para odmówiła zapłaty mojemu pracowitemu ojcu, hydraulikowi, myśląc, że uda im się go oszukać. Nie mieli pojęcia, że jego mistrzostwo i poczucie sprawiedliwości nie pozwolą im łatwo wyjść z tej sytuacji.

Mój ojciec, Pete, to prawdziwy profesjonalista. Zawsze podchodzi do swojej pracy z pełnym zaangażowaniem. Kiedy rozpoczyna projekt, dba o to, by był wykonany perfekcyjnie. Tak samo było w przypadku łazienki rodziny Carlisle. Ci ludzie sami wybierali wszystkie materiały – płytki, instalacje sanitarne, a nawet miejsce na uchwyt do papieru toaletowego. Praca z nimi była dokładnie tym, co mój ojciec nazywał «pracą marzeń». Wszystko szło gładko, aż do ostatniego dnia, kiedy zajmował się fugowaniem, a oni nagle oświadczyli, że nie zapłacą całkowitej kwoty.

Twierdzili, że płytki zostały ułożone nieprawidłowo, mimo że wybierali je sami, i że końcowy efekt ich nie zadowala. Zamiast zaproponować pełną płatność, chcieli zapłacić tylko połowę. Mój ojciec próbował negocjować, ale bez skutku. Pan Carlisle po prostu powiedział: «Skończ swoją pracę i wynocha, Pete. Nie dostaniesz od nas ani grosza.» W tym momencie mój ojciec postanowił, że czas dać im nauczkę.

Zamiast wody do przygotowania zaprawy fugowej użył cukru i miodu. Kiedy prace zostały zakończone, wszystko wyglądało idealnie – płytki były solidnie zamocowane, fugowanie dobrze wyschło, i wszystko było bez zarzutu. Lecz kilka tygodni później sytuacja całkowicie się zmieniła.

Niedługo po remoncie Carlisle zaczęli zauważać, że coś jest nie tak. Pojawiły się pierwsze mrówki – dziesiątki z nich pełzły między fugami płytek. Potem zaczęły pojawiać się karaluchy. Wszystkie szkodniki, którym udało się przedostać do ich łazienki, gromadziły się tam. A co najdziwniejsze? Żadne pestycydy najwyraźniej nie pomagały.

Mój ojciec o tym wiedział. Opowiedział o tym swojemu starym przyjacielowi Johnny’emu, który mieszkał obok Carlisle. Później Johnny powiedział mu, że próbowali wszystkiego, aby pozbyć się problemu, wydając fortunę na chemikalia, ale nic nie działało. W końcu Carlisle zaczęli obwiniać pestycydy za uszkodzenie fug. Ale nawet gdy zdecydowali się całkowicie wyremontować łazienkę, owady ciągle powracały.

Mój ojciec wybuchnął śmiechem, gdy dowiedział się, że rok później Carlisle ponownie postanowili wyremontować łazienkę, ale problem z insektami wciąż trwał. Cukier ukryty pod płytkami wciąż przyciągał mrówki, karaluchy i inne owady. Nawet gdy próbowali przeprowadzić remont, nic dobrego z tego nie wyszło. Mój ojciec słyszał nawet, że zastanawiają się nad sprzedażą domu. Dla niego to była swoista zemsta; i choć wiedział, że jego działanie było surowe, czuł, że takie osoby zasługują na nauczkę.

«W naszym biznesie wszystko kręci się wokół reputacji» – mówił. «Jeśli ludzie myślą, że mogą mnie oszukać, szybko wycofuję się z gry.» Nie mógł pozwolić potencjalnym klientom próbować mnie „przelepić”.

Od tamtej pory Carlisle mieszkają w swoim domu otoczonym insektami, a za każdym razem, gdy Johnny opowiadał im coś nowego, mój ojciec nie mógł powstrzymać śmiechu. Oczywiście, czasami zastanawiał się, czy nie posunął się za daleko, ale ostatecznie był przekonany, że ich kara była uzasadniona. Siedząc obok niego i słuchając tej historii, nie mogłem powstrzymać myśli, jak pięknie, a jednocześnie okrutnie wszystko się potoczyło. Mój ojciec był prawdziwym mistrzem swojego fachu – a nawet gdy chodziło o zemstę, robił to zawsze z humorem i na najwyższym poziomie.

Оцените статью
Добавить комментарий