Po tym, jak zdradził żonę i najlepszego przyjaciela, Mark wrócił do rodzinnego miasta. Pewnego dnia, spacerując po cmentarzu, natknął się na coś, czego nigdy by się nie spodziewał.

ROZRYWKA

Mała Lilla od razu przejęła głos, trajkocząc, jakby nie miała końca. Nie minęło pięć minut, a Márk już wiedział wszystko: Lilla zabroniła mamie pić zimną wodę w upale, ale mama jej nie posłuchała i zachorowała. Stały przy grobie babci, która odeszła rok wcześniej. Lilla oznajmiła, że gdyby babcia żyła, na pewno by mamę zganiła i nie byłaby dziś chora. Od roku chodziła do szkoły, marząc o złotym medalu na koniec nauki.

Márk westchnął z ulgą: dzieci mówią to, co myślą! Od razu pojął, że mógłby być szczęśliwy, mając kochającą żonę i dzieci, które czekają na powrót z pracy. Jednak jego Ildikó zachowywała się jak porcelanowa lalka i nie chciała wiedzieć nic o dzieciach. „Tylko głupiec oddałby figurę za płaczące niemowlę”, powtarzała.

Gdy Lilla ostrożnie podlewała kwiaty, Márk dostrzegł na nagrobku imię: Réka. Sąsiadka, która od lat opiekowała się rodzinnym domem — i zarazem matka Lilli. Czy mieszkała tu potajemnie, a on wypłacał jej pieniądze, nie zdając sobie sprawy? W końcu nie miało to większego znaczenia.

Мужчина приносит розы к могильному камню на кладбище | Бесплатное фото

Lilla odmówiła przejażdżki samochodem: „Mama powiedziała, żeby nie wsiadać do obcych aut.” Pobiegła, pozostawiając Márka z uczuciem ciepła i zadziwienia.

Tej nocy złapała go gorączka — 39,1 °C. Bezradny wysłał SMS-a do Réki. Nie minęło dziesięć minut, a stanęła w drzwiach z Lillą i torbą leków oraz herbaty. Ich troska obudziła w nim dawne uczucia rodzinne.

Rankiem wyszło na jaw, że Lilla jest jego córką, urodzoną podczas jego nieobecności. Réka osłaniała go, wychowując córkę samotnie, by oszczędzić mu wyrzutów sumienia. Zdruzgotany świadomością straconych lat, poczuł żal za dziewięć lat rozłąki.

Po trzech dniach odjechał, obiecując powrót. Trzy tygodnie później pojawił się z prezentami i nadzieją: sprzedał mieszkanie w Budapeszcie, gotów zaczynać na nowo u boku Réki i Lilli.

Отцы и дочери

Kilka miesięcy potem sprzedali dom rodzinny i przeprowadzili się do spokojnego miasteczka. Lilla, początkowo nieśmiała, w końcu zaczęła nazywać go „tato”. Pewnego popołudnia w parku, gdy Réka dziergała na ławce, a Lilla łapała piłkę, Márk wiedział, że znalazł wreszcie swoje miejsce na ziemi.

Оцените статью
Добавить комментарий