„To jest MÓJ dom na wsi, a ty, teściowo, dlaczego dzielisz moją działkę ze swoimi krewnymi?” zapytała zięciówka osłupiała. Спросить ChatGPT

ROZRYWKA

Swietłana siedziała przy kuchennym stole, przyglądając się kopercie, którą przed chwilą przyniósł listonosz. Adres zwrotny był jej nieznany. Powoli otworzyła kopertę i zaczęła czytać list. Z każdą kolejną linijką jej oczy szeroko się otwierały z zdumienia.
– Igor! – zawołała do męża. – Nie uwierzysz!

Письмо на английском языке

Igor wszedł do kuchni, ścierając ręce ręcznikiem.
— Co się stało?
— Pamiętasz moją prababcię Klawdię? powiedziała Swietłana, podnosząc wzrok z listu. – Okazuje się, że zostawiła mi w spadku dom na wsi!
— Serio? Gdzie dokładnie? zdziwił się Igor.
— W obwodzie moskiewskim, niedaleko Istry, uśmiechnęła się Swietłana. – Wyobraź sobie, teraz mamy własną działkę!

Cały wieczór rozmawiali o urządzaniu posiadłości. Swietłana marzyła o kwiatowym ogródku i niewielkiej grządkach warzywnych, a Igor planował zbudować saunę.
— Można też zrobić strefę barbecue! entuzjazmował się. — Będziemy zapraszać znajomych w weekendy.
Swietłana kiwała głową, wyobrażając sobie wieczory na świeżym powietrzu.

Następnego dnia podzielili się wiadomością z rodzicami Igora. Jego matka, Nina Pietrownа, wykazała wyjątkowe zainteresowanie:
— Ile jest arów? I czy dom jest duży?
— Szczerze mówiąc, jeszcze dokładnie nie wiemy. Wybieramy się tam za weekend, by zobaczyć na własne oczy, wyjaśniła Swietłana.
— Och, jakie to ekscytujące! ożywiła się Nina. — Może pojedziemy z waszym ojcem i pomożemy w oszacowaniu prac?

Swietłana i Igor spojrzeli na siebie zakłopotani; woleliby odbyć pierwszą wizytę we dwoje.
— Myślę, że na pierwszy raz pojedziemy sami, zapewnił delikatnie Igor. — Ale następnym razem na pewno was zaprosimy.

W sobotę, po dwugodzinnej podróży, dotarli na działkę otoczoną wysokimi sosnami. Sama posesja miała co najmniej 15 arów!
— Spójrz, jaka piękna okolica! – zachwycała się Swietłana.

Dom na zewnątrz wyglądał nieco nędznie: farba odchodziła płatami, ganek był lekko pochyły. Jednak w środku okazał się przestronny: dwie sypialnie, salon, kuchnia i mała weranda. Cały dzień spędzili na notatkach i planowaniu. Wieczorem zadzwoniła Nina:
— Jak podoba wam się spadek?
— Bardzo, odpowiedziała Swietłana, opowiadając o wnętrzach i terenie.
— Co z remontem? Kiedy zaczynacie?
— Jeszcze nie mamy konkretów – trzeba przygotować kosztorys, wyjaśniła Swietłana.
— Przecież to proste! zawołała Nina. — Ja i twój tata mamy niedługo urlop – pomożemy wam!

Swietłana wahała się; chciała sama zorganizować pracę. Jednak Igor, słysząc rozmowę, wtrącił się:
— Mama ma dobre pomysły. Im prędzej zaczniemy, tym lepiej.
Zmuszona, Swietłana zgodziła się.

from imperial villas to humble sheds: dacha book records a vanishing  fairytale wooden world

Kolejne tygodnie mijały na wyborze materiałów, planowaniu i nieustannych poradach Niny. Wreszcie nadszedł dzień rozpoczęcia prac: Kiedy przyjechali, zastali nieznajomych wnoszących meble i materiały, stawiali szklarnię i kurnik!
— Co tu się dzieje? wyszeptała Swietłana.

Nina wyszła z domu z miarą w ręku:
— Niespodzianka! Już zbudowaliśmy szklarnię i kurnik!
Swietłana, wściekła, zwróciła się do teściowej:
— Nie planowaliśmy ani szklarni, ani kurnika!
— Teraz będziecie mieć własne warzywa i jajka! odparła triumfalnie Nina.

Zaskoczona, Swietłana spojrzała na Igora:
— Ty na to przystałeś?
— Mama chciała pomóc… mruknął on.

Wtedy podszedł mężczyzna:
— Jestem Siergiej, kuzyn Igora. Myślałem, że to prywatna posesja; gdybym wiedział…

Swietłana poczuła iskrę nadziei. Stanęła prosto i nakazała wszystkim natychmiast opuścić teren. Igor w końcu stanął po jej stronie:
— Masz rację, Swietłano. To nasz dom i sami podejmiemy decyzje.

Wszyscy opuścili posesję, a Swietłana pozostała niewzruszona. Po pół roku ich dacza była idealna: kwiatowy ogród, warzywniak, strefa barbecue, a ich związek wyszedł z tej próby umocniony.

Оцените статью
Добавить комментарий