Przypadkiem usłyszałam, co moja teściowa mówiła swoim przyjaciółkom, i wylałam jej na głowę sałatkę : oto o czym rozmawiały

Pewnego dnia przypadkowo usłyszałam, co moja teściowa mówi swoim przyjaciółkom… i wylałam jej na głowę miskę sałatki.

Tego dnia teściowa obchodziła swoje imieniny. Mąż poprosił mnie, żebym przyszła wcześniej i pomogła w kuchni, aby nie zdenerwowała się przed przyjściem gości. Oczywiście się zgodziłam.

Około piętnastej zaczęli się schodzić goście: dwie starsze panie, potem kolejne trzy. Same nieznajome twarze. Z ich rozmów wywnioskowałam, że to przyjaciółki mojej teściowej. Bez wahania gospodyni posadziła je przy stole, nie czekając na pozostałych.

— Kochanie, przynieś nam mięso, usłyszałam z salonu.

Posłusznie przyniosłam danie, pomogłam rozłożyć je na talerzach i chciałam wyjść cicho, gdy jedna z kobiet pochyliła się do teściowej i szepnęła:

— To twoja synowa? Całkiem ładna. Ile macie lat małżeństwa? Pięć?

Случайно услышала что говорит свекровь своим подругам и вывалила на нее салат: вот о чем они говорили

— Tak, » odpowiedziała krótko.

Miałam już odejść, ale coś w jej tonie wydało mi się podejrzane. Zatrzymałam się w drzwiach i wstrzymałam oddech.

— Jesteś zdecydowana? » zapytała przyjaciółka szeptem.

Kiedy zrozumiałam, o czym rozmawiają, wróciłam do stołu z miską sałatki i… wylałam jej zawartość na głowę teściowej.

— Tak, » usłyszałam stanowczą odpowiedź. « Nie chcę, żeby miały dziecko… »

— Dziecko się pojawi — i po wszystkim. Przecież nie chcesz rozbić rodziny? » spytała ostrożnie gość.

— Nie pojawi się, » zaśmiała się teściowa. « Zajęłam się tym. »

Случайно услышала что говорит свекровь своим подругам и вывалила на нее салат: вот о чем они говорили

Moje serce zabiło mocniej niż kiedykolwiek. Co miała na myśli? Jak można coś takiego „załatwić”?

— Wchodzę do nich do domu, gdy jej nie ma. Ona bierze tabletki, żeby szybciej zajść w ciążę… No więc ja je podmieniałam na środki antykoncepcyjne. Dyskretnie. Te w plastikowym pojemniku — wszystkie jednakowe. Wysypuję stare, wsypuję swoje…

Słysząc to, poczułam, jak ziemia usuwa mi się spod nóg. Od pięciu lat staraliśmy się o dziecko i bez rezultatów.

— Synowi już wmawiam, że bezdzietna żona to kiepska żona. Za rok będzie wolny, » kontynuowała teściowa.

Z trudem powstrzymałam łzy.

— Kochanie, przynieś nam sałatkę! » krzyknęła nagle moja teściowa z sąsiedniego pokoju.

Nie zrozumiałam od razu, że to do mnie. Z drżącymi rękami wzięłam miskę sałatki, moje oblicze musiało być bielsze niż ściana.

Gdy weszłam do salonu, teściowa wykrzyknęła, udając troskę:

Случайно услышала что говорит свекровь своим подругам и вывалила на нее салат: вот о чем они говорили
« Co się stało? Masz straszną minę! »

Wolnym krokiem podeszłam do niej… i wylałam jej miskę sałatki prosto na głowę.

— Słyszałam wszystko, » powiedziałam drżącym, ale pewnym głosem.

W pokoju zapanowała grobowa cisza. Przyjaciółki teściowej wydały ciche „ ach ”. A ja, nie czekając na pytania ani przeprosiny, odwróciłam się i wyszłam.

Później mój mąż dowiedział się o wszystkim. Jestem wdzięczna losowi, że nie uległ intrygom swojej matki i bez wahania stanął po mojej stronie.

Оцените статью
Добавить комментарий